Pompka do Odsysania Oleju - Kosiarki ogrodowe ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart - Najwięcej ofert w jednym miejscu ⭐ 100% bezpieczeństwa każdej transakcji. Kup Teraz! OTRIVIN KATAR I ZATOKI aerozol do nosa - dawkowanie: dorośli i młodzież w wieku powyżej 12 lat: 1 dawka aerozolu do każdego otworu nosowego 3 razy na dobę. Zaleca się, by ostatnią dawkę leku przyjąć bezpośrednio przed pójściem spać. Nie należy stosować więcej niż 3 razy na dobę do każdego otworu nosowego Metoda ssania oleju wywodzi się z Ajurwedy i jest od tysięcy lat uważana za skuteczny sposób usuwania toksyn z organizmu. Regularnie ssanie oleju pomaga w szczególności w problemach chorych zatok, ale również sposób ten można z powodzeniem wykorzystać przy paradontozie, stanach zapalnych oskrzeli oraz schorzeniach reumatycznych. Sprawdź oferty użytkownika aptekaolmed w kategorii Ból gardła, chrypa na Allegro. Odkryj radość zakupów i 100% bezpieczeństwa transakcji. Opis. Laboratoria PolfaŁódź Ostry Ból Gardła, pastylki do ssania, 20 sztuk. Wyrób medyczny. To pastylki zawierające ektoinę, naturalną substancję chroniącą komórki, która odpowiada za zmniejszenie stanu zapalnego i stabilizację błon komórkowych. Produkt łagodzi ból gardła, ból przy przełykaniu i chrypkę oraz redukuje stan Vay Nhanh Fast Money. Współczesny konsument wraz z ulubionymi posiłkami pochłania duże ilości toksyn i innych substancji szkodliwych dla organizmu. Mogą one powodować wiele chorób i zaburzeń. Właśnie dlatego od kilku lat panuje moda na oczyszczanie. Jedną z najnowszych metod jest płukanie ust olejem (ssanie oleju). Płukanie ust olejem znane jest od wieków wywodzi się z ajurwedy. To nie tylko metoda na detoksykację organizmu, ale również sposób na zapobieganie niektórym chorobom. Jakie korzyści daje płukanie jamy ustnej olejem? Jaki olej stosować do płukania jamy ustnej? Szczegóły poniżej. spis treści 1. Płukanie jamy ustnej olejem 2. Jaki olej stosować do płukania jamy ustnej? Olej kokosowy Olej sezamowy Olej słonecznikowy Olej lniany 3. Jak płukać jamę ustną olejem? 4. Jakie korzyści daje płukanie jamy ustnej olejem? rozwiń 1. Płukanie jamy ustnej olejem Płukanie jamy ustnej olejem stosowane jest w medycynie naturalnej od ponad 5 tysięcy lat. Był to jeden z pierwszych sposobów na podreperowanie zdrowia. Ajurweda uważa, że większość chorób zaczyna się właśnie od problemów w jamie ustnej, dlatego też leczenie należy rozpocząć od usunięcia dolegliwości, które się w niej znajdują. Zobacz film: "Co daje picie oleju lnianego na czczo?" 2. Jaki olej stosować do płukania jamy ustnej? Jaki olej stosować do płukania jamy ustnej? Medycyna ajurwedyjska zaleca nierafinowany olej kokosowy lub olej sezamowy. Mają one właściwości oczyszczające, nawilżające, rozgrzewające oraz przeciwzapalne. Prócz nich, do płukania ust można użyć oleju lnianego lub słonecznikowego. Olej kokosowy Olej kokosowy pozyskiwany jest z miąższu kokosa. W 90 proc. składa się z tłuszczów nasyconych, które uważane są za niezdrowe. Jednak stosowany w małych ilościach wykazuje wiele prozdrowotnych właściwości – przyspiesza przemianę materii, zapobiega chorobom związanym z układem krążenia czy reguluje poziom glukozy we krwi. Stosowany jest nie tylko w kuchni, ale także w kosmetyce. Zwalcza trądzik, nawilża skórę i chroni ją przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych. Wpływa także pozytywnie na włosy i paznokcie. Dzięki właściwościom antybakteryjnym olej kokosowy oczyszcza organizm z toksyn oraz usuwa szkodliwe bakterie z jamy ustnej. Przenikając przez błony śluzowe, usuwa z krwi zalegające złogi. Olej sezamowy Olej sezamowy zawiera wiele składników mineralnych, kwasów tłuszczowych oraz witamin. W jego składzie znajdziemy: witaminę A, witaminę E, niacynę, ryboflawinę, witaminę B6 czy kwas foliowy, magnez, fosfor, potas, wapń, żelazo, cynk. Olej sezamowy jest szeroko wykorzystywany zarówno w medycynie naturalnej, gastronomii jak i w kosmetyce. Wiele osób wykorzystuje go jako olejek do masażu lub kąpieli. Badania specjalistów potwierdzają, że olej sezamowy ma pozytywny wpływ na gruczoły (oczyszcza je z toksyn). Olej słonecznikowy Olej słonecznikowy jest jednym z najbardziej popularnych olejów roślinnych w Polsce. Większość z nas wykorzystuje olej słonecznikowy w trakcie przygotowywania potraw. Okazuje się jednak, że może być on również stosowany do płukania jamy ustnej. Na półkach sklepowych możemy znaleźć oleje słonecznikowe rafinowane lub nierafinowane. Robiąc zakupy, warto wydać pieniądze na olej nierafinowany. W składzie oleju słonecznikowego znajduje się witamina E, kwasy omega-6, ecytyna, tokoferole czy karotenoidy. Olej lniany Olej lniany zawiera mnóstwo kwasów tłuszczowych. Znajdziemy w nim około 26-58 procent kwasu alfa-linolenowego oraz 5-23 procent kwasu linolowego. Warto zawsze wybierać ten nierafinowany, naturalny i tłoczony na zimno. Olej lniany charakteryzuje się orzechowym, mocnym aromatem. Wykorzystywany jest w gastronomii np. do sałatek. Znajduje zastosowanie również w kosmetyce (środek na zniszczone włosy). 3. Jak płukać jamę ustną olejem? Płukanie jamy ustnej olejem często nazywane jest ssaniem oleju. Wielu Internautów chciałoby rozpocząć swoją przygodę ze stosowaniem olejów, jednak powstrzymuje ich pewna kwestia. Nie wiedzą jak powinno się płukać jamę ustną przy użyciu oleju kokosowego lub sezamowego. Spieszymy z odpowiedzią. Poniżej znajdziecie wskazówki, które z pewnością ułatwią wam to zadanie. Okazuje się, że najlepiej jest płukać jamę ustną rano, na czczo, zaraz po przebudzeniu. Możemy wcześniej napić się wody, wtedy nasz organizm będzie produkował więcej śliny, która jest niezbędna do płukania ust. Do płukania jamy ustnej potrzebujemy 1-2 łyżki oleju i przez ok. 10 minut przepłukujemy nim usta. Olej do płukania ust wybieramy spośród: organicznych, nierafinowanych, tłoczonych na zimno, nieperfumowanych i niewybielanych. Tylko te nie posiadają w swoim składzie sztucznych dodatków. Jeżeli wyprodukuje się za dużo śliny i nie mamy już miejsca, możemy wypluć olej i wziąć kolejną łyżkę oleju do płukania. Olej powinien wniknąć w każdy zakątek naszej jamy ustnej. Powinien także przepłukać nasze gardło oraz migdałki. Oleju używanego podczas zabiegu ssania nie połykamy, ponieważ podczas oczyszczania wchłonie on wszystkie bakterie i toksyny. Po zakończonym płukaniu trzeba go wypluć do toalety (olej może zablokować rury w umywalce dlatego nie wypluwajmy oleju do niej). Po zakończeniu czynności, dokładnie płuczemy jamę ustną za pomocą ciepłej wody. Na koniec myjemy zęby i porządnie je szczotkujemy. Jak często powtarzać zabieg? Jeżeli jest to zabieg czysto profilaktyczny to wystarczy go stosować raz dziennie. Natomiast jeżeli mamy do czynienia z infekcjami jamy ustnej możemy powtarzać go nawet 2-3 razy w ciągu dnia. Trzeba pamiętać tylko, że ssanie oleju możemy zacząć dopiero godzinę po zakończonym posiłku. 4. Jakie korzyści daje płukanie jamy ustnej olejem? Udowodniono, że choroby jamy ustnej mają wpływ na takie choroby jak: choroba niedokrwienna serca, zawał serca, udar mózgu, artretyzm, infekcje płuc oraz infekcje oskrzeli, wrzody żołądka, bóle stawów, choroby nerek, a także choroby wątroby. Dlatego też ssanie oleju zapobiega chorobom jamy ustnej. Pomaga ono w usuwaniu wszelkich bakterii i zarazków z zębów i dziąseł. Ssanie oleju nie wyleczy próchnicy, ale pomoże jej zapobiegać. Osoby, które zaczęły regularnie ssać olej przestały się uskarżać na takie dolegliwości jak: zapalenie zatok, chore gardło, hemoroidy, zatwardzenie, egzema, zespół chronicznego zmęczenia, ból pleców, migrena oraz bezsenność. Zabieg pomaga w usunięciu toksyn z wątroby i jelit. Wiele osób stosujących metodę ssania oleju zwraca uwagę na to, że znacząco poprawiła się im kondycja skóry, zębów oraz całego organizmu. Dzięki ssaniu oleju możemy pozbyć się nieświeżego zapachu z ust, nasze dziąsła przestaną krwawić, a także pozbędziemy się stanu zapalnego jamy ustnej. Ssanie oleju to także domowy sposób na wybielanie zębów. Skutki uboczne ssania oleju to: duża ilość śluzu w gardle i nosie, a także ból żuchwy. Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza. polecamy Mam wrażenie, że panuje obecnie niemal plaga przewlekłego zapalenia zatok, dlatego w dalszej części tekstu znajdziecie odpowiedź na to, jak skutecznie wyleczyć chore zatoki. Kiedyś chorowano z powodu wiatrów, przeciągów lub wychłodzenia, dzisiaj doszła do tego… klimatyzacja. Dlatego pod koniec lata tak wiele osób skarży się na zatokowe bóle głowy i zatkany nos. A nie jest to jedynie bolesny dyskomfort, ale problem dużo szerszy, który dotyczy niemal całego organizmu. Zatkane zatoki to nie tylko ból głowy, ale problemy z dotlenieniem mózgu, a to przekłada się na problemy z koncentracją, ogólne rozbicie, brak energii życiowej i poczucie przewlekłego zmęczenia. Odpowiednie dotlenienie mózgu to podstawa dobrego samopoczucia! Z klimatyzacją mamy do czynienia niemal wszędzie – w samochodach, autobusach, sklepach, biurach, hotelach itd. Oczywiście ma ona swoje dobre strony, niezaprzeczalnie. Problem pojawia się wtedy, gdy chłodzi zbyt mocno, a prawdziwy problem pojawia się wówczas, gdy nie jest czysta – wtedy staje się siedliskiem bakterii… Osoby, które mają problemy z zatokami uskarżają się na przewlekłość tego zjawiska – żadna metoda nie jest wystarczająco skuteczna. Z pewnością nie są skuteczne leki przeciwbólowe oraz spraye do nosa. Owszem, przynoszą doraźną ulgę i są często wręcz niezbędne, aby móc funkcjonować w życiu codziennym, ale niestety zwykle nie leczą. Niosą doraźną ulgę, ale nie rozwiązują problemu. Na podstawie swoich życiowych doświadczeń i czerpiąc wiedzą w przeróżnych źródeł podzielę się dzisiaj z Wami metodą, którą uważam za bardzo skuteczną i możliwą do przeprowadzenia w warunkach domowych. Połączyłam ze sobą kilka metod z różnych stron świata – jest to więc metoda szeroka i zintegrowana. 🙂 Moim zdaniem kompletna i bardzo skuteczna. Wymaga jedynie odrobinę zaangażowania oraz cierpliwości. Dlaczego? Dlatego, że zatok nie można wyleczyć tak po prostu, tabletką. Zwykle nie są już skuteczne nawet kuracje antybiotykami. Z mojego doświadczenia wynika, że niezbędne jest przede wszystkim: dobre oczyszczenie zatok zatrzymanie oraz wyleczenie stanu zapalnego wzmocnienie organizmu, aby choroba nie powróciła Moja metoda to kilka następujących po sobie kroków, które szczegółowo omawiam poniżej: KROK 1 – Rozmasowanie zatok: Chodzi o to, aby wydzielina, która znajduje się w zatokach została rozluźniona. Dlatego warto jest przed przystąpieniem do kuracji rozmasować sobie palcami okolice brwi, wokół oczu, czoło i wzdłuż nosa. Bardzo skuteczne jest również uciskanie odpowiednich punktów akupresurowych. Są to skuteczne, starożytne metody, które nadal świetnie działają! To zdjęcie pokazuje jaka jest różnica pomiędzy chorymi a zdrowymi zatokami. A te dwa pokazują w jaki sposób można je masować oraz gdzie należy uciskać punkty do akupresury leczniczej i uwalniającej blokady chorych zatok: KROK 2 – Oczyszczenie wydzieliny i odkażenie: Teraz przechodzimy do metody Jerzego Zięby, o której opowiedziały mi dziewczyny na moich warsztatach. Początkowo podeszłam do niej lekko sceptycznie, ale muszę przyznać, że działa świetnie! 🙂 Jest to szerzej już znana kuracja z zastosowaniem wody utlenionej. Początkowo wydawało mi się absurdalne wlewanie sobie wody utlenionej do nosa, ale ma to sensowne uzasadnienie. Roztwór, na który przepis podam za chwilę, rozrzedza wydzielinę i działa odkażająco. Wspomaga więc usunięcie wydzieliny (to bardzo ważne!) oraz niszczenie bakterii, które są odpowiedzialne za powstawanie wydzieliny (to jest również bardzo ważne!). I teraz uwaga – jeśli po prostu mamy katar, mikstura zaaplikowana do nosa oczyszcza go, a przebieg infekcji jest znacznie krótszy. W tym przypadku Jerzy Zięba poleca wlewanie mikstury do nosa nawet do trzech razy dziennie, ale uwaga – zaczynamy powolutku! Najpierw tylko raz dziennie i na przykład mniej kropli. Trzeba zobaczyć jak zareaguje organizm. Niektóre osoby leczą się niemal od razu, w ciągu 2-4 dni. Inne osoby, które mają problemy z zatokami od dawna mogą doświadczać pogorszenia samopoczucia. Wydzielina zaczyna spływać, nos może być bardziej zatkany, niektóre osoby narzekają na ból uszu. Tak więc zalecam ostrożność – każdy z nas jest inny. Większość osób leczy się szybko, ale w przypadku przewlekłych problemów z zatokami radzę zacząć bardzo ostrożnie, powoli, stopniowo i delikatnie. Można dać trochę mniej kropli, tylko raz dziennie i najlepiej zrobić to rano, żeby w nocy nie doświadczać zatkanego nosa. U mnie działa to odwrotnie – w razie potrzeby robię kurację właśnie przed snem, aby spokojnie spać z odetkanym nosem. Jednak niektóre osoby z przewlekłymi, ostrymi stanami zapalnymi mogą doświadczać nocnego zatkania nosa, gdy cała wydzielina skumulowana w zatokach zaczyna nagle obficie spływać. Po zaaplikowaniu mikstury nos należy porządnie wydmuchać. Jeśli jest to już infekcja zatokowa, wydzielina będzie spływała po tylnej ścianie gardła i wtedy należy ją odchrząknąć i wypluwać. Aby sporządzić roztwór, potrzebne są następujące składniki: 5 ml soli fizjologicznej (do kupienia w aptece), 5-7 kropli wody utlenionej (zwykła woda utleniona do kupienia w aptece). Tu ważne uwaga – woda utleniona musi być świeża i świeżo otwarta, ponieważ łatwo się utlenia. Zamiast wody utlenionej (która może działać wysuszająco) można używać 4-5 kropli płynu Lugola (działa bakteriobójczo). Nie używajmy zbyt zimnej soli fizjologicznej. Plastikową fiolkę przed aplikacją można lekko ogrzać w ciepłych dłoniach. To już dodaję od siebie, ponieważ ważne jest, aby nie wprowadzać do nosa czegoś, co jest zdecydowanie zimne (gdy na przykład wróciliśmy właśnie z produktem z apteki). Oba składniki preparatu mieszamy w małym pojemniczku (np. kieliszek, może być plastikowy pojemnik), pobieramy aplikatorem (do kupienia w aptece, szklane z gumową końcówką lub plastikowe – nazywają się do oczu lub do nosa). Najpierw porządnie dmuchamy nos, aby go oczyścić tak, jak tylko się da, a następnie kładziemy się na plecach, głowę odchylamy do tyłu i zwieszamy w dół (na przykład na krawędzi łóżka) i wlewamy miksturę do obu dziurek nosa. Leżymy z nią tak długo, jak jesteśmy w stanie. I teraz uwaga – jeśli w nosie jest infekcja lub stan zapalny z pewnością pojawi się uczucie pieczenia. Może być nawet dość silne i przykre. Z czasem, gdy nos i zatoki zaczną się leczyć, to uczucie zniknie. Z czasem zniknie zupełnie. To będzie dobry znak. Tak więc nie ma powodu obawiać się tego bólu (że coś jest nie tak z kuracją) – jest to jedynie oznaka, że w organizmie jest stan chorobowy. Gdy już uznamy, że nie możemy dłużej leżeć z miksturą w nosie, należy usiąść i wydmuchać nos lub wypluć to, co spływa po tylnej ścianie gardła. Tę czynności należy powtórzyć aż do wyczerpania mikstury. KROK 3 – Dokładne oczyszczenie wydzieliny i pozbycie się bakterii z organizmu: I to przechodzimy do ajurwedy, czyli do ssania oleju. Metodę tę opisałam szeroko w poście, który znajdziecie pod tym linkiem. Dla bardzo wielu osób już samo ssanie oleju jest metodą wystarczającą, aby wyleczyć chore zatoki. Należy robić to cierpliwie, systematycznie i codziennie. Od czasu opublikowania mojego postu spotkałam mnóstwo osób, które wyleczyły wiele swoich chorób i dolegliwości za sprawą tej prostej metody (z zatokami włącznie). Dostałam kilka lisów od osób, które podczas kuracji doświadczyły nieprzyjemnych efektów detoksykacji. Zdarza się – jest to kwestią stanu naszego organizmu. Tak więc mogę dzisiaj stwierdzić, że dla zdecydowanej większości osób jest to metoda absolutnie bezpieczna, która nie przynosi żadnych nieprzyjemnych „skutków ubocznych”. Jest niewiele osób, które dotkliwiej odczuwają efekty oczyszczania (np. tzw. kryzys ozdrowieńczy), ale z moich obserwacji wynika, że jest to najwyżej 1% przypadków. Troszkę więcej osób narzeka na pojawienie się pryszczy (nadal jest to zdecydowana mniejszość). Nie ma sensu narzekać – organizm chce się oczyścić i to jest bardzo dobry objaw! Należy zastanowić się DLACZEGO ten organizm jest aż tak zanieczyszczony, wyciągnąć z tego wnioski i zmienić styl życia! Tu należy wziąć pod uwagę sposób odżywiania (chemiczne dodatki do napojów i żywności), chemię w kosmetykach, alkohol, leki, inne używki – przecież to wszystko kumuluje się w naszych organizmach. Nie znika samoistnie! Jeśli więc pojawią się przykre efekty ssania oleju, to nie ma sensu złościć się na samą kurację, ale raczej przyjrzeć się uważnie sobie i swojemu życiu! 🙂 Po zaaplikowaniu mikstury z wodą utlenioną, podczas ssania oleju wszystko z zatok zacznie bardzo intensywnie spływać. Należy to odchrząkiwać i systematycznie wypluwać. I tu uwaga – ssanie oleju odbywa się przez 15-20 minut (aż wydzielina przestanie spływać) ale nie używamy przez ten czas tylko jednej dawki oleju. Przeciwnie! Należy systematycznie wypluwać to, co spływa, nie ssać tego, ale pozbywać się, wypluwać i nabierać nową porcję oleju. Zdecydowanie polecam do tej kuracji OLEJ SŁONECZNIKOWY. Nie ma najmniejszej potrzeby używania innego rodzaju oleju (kokosowego czy sezamowego) – podczas tej kuracji należy zużyć go naprawdę sporo, a olej słonecznikowy jest do tego wręcz doskonały! KROK 4 – Odkażenie jamy ustnej i pozbycie się resztek wydzieliny z gardła: Tu przechodzimy do mojej genialnej mikstury na gardło. 🙂 Mnóstwo osób już ja stosowało, i są ZACHWYCONE jej skutecznością. Dokładnie piałam o niej w TYM POŚCIE. Do tej kuracji na zatoki można lekko ją zmodyfikować w sposób następujący: zaparzamy mocny napar z szałwii. Potrzebujemy 1 dużą szklankę płynu (około 300 ml). Jeśli nie masz czasu na parzenie ziół, to polecam zakup gotowej mikstury ziołowej o nazwie Dentosept – do kupienia w aptece. Składniki: 300 ml ciepłego, mocnego naparu z szałwii lub 300 ml ciepłej wody + 1- 2 łyżeczki Dentoseptu 1 pełna łyżeczka soli 1 łyżeczka octu jabłkowego Można dodać do tego propolis (tak jak w miksturze na chore gardło), ale jeśli nie mamy infekcji gardła, nie ma takiej potrzeby. Taką ciepłą miksturą należy dokładnie wypłukać najpierw usta, wypluć, a następnie dokładnie „wygulgać” całe gardło. KROK 5 – Umycie zębów i języka: Na koniec dokładnie szorujemy zęby oraz cały język. KROK 6 – Wzmocnienie organizmu: Musimy wzmocnić system immunologiczny, aby poradził sobie z ze stanem zapalnym. Tu polecam przyjmowanie pyłku kwiatowego z propolisem. Szeroko pisałam o tym w TYM POŚCIE. Wspomagająco działa również olejek oregano, Pau D’Arco (kora drzewa inaczej zwana La Pacho) lub na przykład Biostymina (wyciąg z aloesu). Jest również mnóstwo innych naturalnych metod, które można, warto i należy zastosować! 🙂 Na przykład preparaty homepoatyczne takie jak Kalium bichromicum i Hydrastis canadensis. Oczywiście nie musimy przyjmować tych preparatów od razu po sesji oczyszczania, ale w ciągu dnia, wtedy, gdy nam to odpowiada! Jak często i jak długo stosować kurację? Całość jednorazowej sesji zajmuje około 30 minut. Jest to więc metoda dla osób, które są już zmęczone chorymi zatokami, przekonały się, że inne metody są nieskuteczne i są zdeterminowane, aby się wyleczyć. Długość i częstotliwość kuracji jest sprawą indywidualną i zależy od stanu choroby. Niektóre osoby powinny stosować tę kurację 2 razy dziennie, rano (zaraz po przebudzeniu, przed śniadaniem) i wieczorem (około 1 godzina przed pójściem spać). Nie należy tego robić tuż przed samym spaniem, aby nie doszło do zatkania nos, co może się zdarzyć w niektórych przypadkach, na początku kuracji, gdy wydzieliny w zatokach zgromadziło się już dużo. Z biegiem czasu można przejść do wykonania sesji 1 raz dziennie (najlepiej rano). Niektóre osoby, których stan nie jest zbyt ostry, mogą stosować tę kurację tylko raz dziennie. Jak długo – to są sprawy naprawdę bardzo indywidualne. Ale tutaj uwaga –polepszenie samopoczucia nastąpi z pewnością bardzo szybko. I tu pojawi się pokusa, aby już zaniechać wykonywania tej procedury (wszystkim jest szkoda czasu na leczenie…). Warto jednak doprowadzić tę kurację do końca – to znaczy wykonywać ją do czasu, aż zupełnie nie będzie już wydzieliny w nosie i gardle. W przeciwnym razie zatoki będą tylko zaleczone, a nie wyleczone. I dolegliwość powróci. Niestety, osoba, która raz zachorowała na zatoki ma skłonność do nawrotów choroby. Tak już jest. Dlatego zawsze wtedy, gdy tylko pojawi się infekcja, należy powrócić do kuracji – jak najszybciej, aby już w zarodku zniszczyć ognisko zapalne. W takim wypadku zwykle wystarcza tylko jedna lub dwie sesje, aby pozbyć się dolegliwości. Inne metody dbania o zatoki i leczenia zatok. Leki na chore zatoki: W aptekach jest obecnie dostępnych mnóstwo preparatów, które działają przeciwbólowo, przeciwobrzękowo i wspomagająco. Warto czytać skład na opakowaniu – niektóre są naturalne, roślinne, ziołowe, inne zupełnie chemiczne. Istnieją preparaty, które wspomagają leczenie lub zmniejszają obrzęk, co ułatwia oddychanie oraz przesuwanie się wydzieliny (oczyszczają i odblokowują nos). Warto również sięgnąć po leki homeopatyczne, takie jak na przykład Kalium bichromicum i Hydrastis canadensis. Wbrew opinii niektórych sceptyków przynoszą mnóstwo wymiernych korzyści zdrowotnych, w dodatku bez skutków ubocznych. Są bezpieczne dla kobiet w ciąży. Tak więc jest w czym wybierać! Wskazania: – nieżyt błony śluzowej nosa, gęsty wyciek, lepki, zielonkawy, przylegający, tworzący niekiedy strupy w otworach nosowych; czasami z domieszką krwi; – zapalenie zatok, wspomagająco w zapaleniu zatok czołowych; nieżyt błony śluzowej z bólem i uczuciem ucisku u nasady nosa; obecność gęstej, lepkiej wydzieliny spływającej po tylnej ścianie gardła. Warto też poradzić się lekarza homeopaty, który dobierze lek dokładnie do naszych specyficznych objawów. Każdy z nas jest inny, a ta sama choroba u każdej osoby może przebiegać w inny sposób. Ajurweda W ajurwedzie dbałość o zatoki jest sprawą absolutnie podstawową – jest CODZIENNYM elementem higieny osobistej. Do oczyszczania zatok używa się specjalnych olejów lub mikstur wodnych, którymi codziennie oczyszcza się zatoki. W naszej kulturze powszechna, codzienna dbałość o zatoki praktycznie nie istnieje. Jakie są tego efekty – widzimy wokół siebie i sami doświadczamy tego na sobie. Warto więc to zmienić – a wtedy zmieni się jakość naszego życia. A przecież właśnie o to nam chodzi! Aby to życie było fajne, przyjemne, byśmy świetnie się czuli i mieli mnóstwo energii. Do tego niezbędne są drożne zatoki i dobrze dotleniony mózg!!! Ajurwedyjska metoda oczyszczania chorych zatok nazywa się nasya. Jest bardzo skuteczna, opiera się na dosyć podobnych procedurach, które opisałam w mojej kuracji, ale w niej potrzebne są bardzo specjalne oleje, specyficzne ziołowe preparaty, a także dobry specjalista, który cały zabieg odpowiednio wykona. W zasadzie jedynym preparatem do higieny nosa i zatok są szeroko dostępne w aptekach i wielu drogeriach preparaty w areozolu z solą morską. Niektóre z nich są wzbogacone ziołami lub naturalnymi olejkami. Inne dobre, naturalne metody oczyszczania zatok to inhalacje (np. z sodą oczyszczoną) lub kompresy z soli przykładane na czoło. To jest metoda świetna oczywiście na zatoki czołowe, ale na przynosowe już nie. Olejki eteryczne Wspomagająco działają również różne olejki eteryczne, które ułatwiają oddychanie, a także działają antyseptycznie. Tu na pierwszym miejscu mogę polecić olejek eukaliptusowy, który powinien być w każdym domu. Działa świetnie nie tylko na chore zatoki, ale również wspomagająco przy zwyczajnym katarze. Gdy Helenka ma zatkany nosek, zawsze stawiam koło jej łóżeczka kominek wodny z kilkoma kropelkami tego cudownego olejku, a czasem kilka kropelek umieszczam na specjalnej małej poduszeczce do aromaterapii, którą układam bliżej śpiącej córeczki. Jak zrobić kompres z soli na zatoki? Na suchej patelni lekko podgrzewamy sól (najzwyklejszą sól spożywczą). Bierzemy kawałek materiału (np. bawełnianą ściereczkę). Dobrze ciepłą (ale nie gorącą, aby się nie poparzyć!) sól wysypujemy na ściereczkę, zawijamy dokładnie z każdej strony robiąc z niej podłużny, płaski pasek o szerokości i długości czoła. Boki oczywiście również należy zawinąć, aby sól się nie wysypała. Wygląda to mniej więcej w ten sposób: Gdy sól się ochłodzi, należy odwinąć kawałek materiału i ponownie przyłożyć ciepły kompres. Tę czynność należy powtarzać kilkakrotnie, aby jednorazowa sesja z ciepłym okładem trwała około 10 – 15 minut. Ciepły okład ogrzewa zatoki czołowe i powoduje, że wydzielina łatwiej spływa. Po wykonaniu kompresu należy dokładnie wydmuchać nos i uważać, aby tego dnia pozostać w cieple (nie można tego przewiać ani zaziębić). Taki kompres przynosi ulgę również podczas silnego kataru. Nie działa jednak na infekcje zatok przynosowych (oczywiście). 🙂 Akupresura, którą można zrobić samodzielnie: Bardzo pomocne jest również akupresura, którą można wykonywać samemu, w niemal każdym miejscu (również w pracy i w podróży). Na naszym ciele istnieją specjalne, bardzo wrażliwe punkty, których stymulacja wpływa na samoleczenie organizmu. Tu jest film, który może okazac się pomocny: I na koniec najważniejsze – PAMIĘTAJCIE o noszeniu CZAPKI. Lub innego nakrycia głowy, które szczelnie chroni uszy i zatoki czołowe. Ważne jest również to, aby nie wychodzić na chłodne powietrze z wilgotnymi włosami, zaraz po porannym prysznicu. To bardzo ważne, aby się chronić. Żyjemy w takim, a nie innym klimacie, nie ma sensu na to narzekać, ale mądrze się przystosować, zaadoptować. W medycynie chińskiej od wieków zwraca się uwagę na to, że podczas chłodów należy chronić przed wychłodzeniem następujące obszary naszego ciała: stopy, ręce, głowa oraz nerki. To bardzo ważne! Dlatego kupujemy okrycia wierzchnie, które zakrywają nerki oraz całe biodra. Dbajmy o siebie mądrze! Gdy jesteśmy młodzi względy wizualne są dla nas priorytetem, dlatego robimy sobie krzywdę, którą usiłujemy później naprawić przez resztę naszego życia… Cóż, mimo to uczmy się na własnych błędach, aby w przyszłości już ich nie popełniać! 🙂 Życzę Wam wytrwałości! Nie mówicie proszę, że nie macie czasu na leczenie, ponieważ prawda jest taka, że nie mamy czasu na chorowanie! 🙂 Zdrowie jest najważniejsze, a odpowiednia motywacja i determinacja może bardzo skutecznie zadziałać tam, gdzie inne metody są po prostu nieskuteczne. Trzymam za Was kciuki i przesyłam najserdeczniejsze i najcieplejsze pokłady dobrej energii! 🙂 Ps. Artykuł ten dedukuję Wam wszystkim moi kochani, ale w sposób szczególny mojej córce chrzestnej Karolince i mojemu bratu Krzyśkowi, który nigdy nie nosił czapki… LOVE 🙂 Płukanie ust olejem odkryłam całkiem niedawno, i bardzo żałuję! Jest to dobroczynny sposób na poprawę zdrowia, skóry i włosów! Jakie ssanie oleju ma efekty i jak je wykonywać – zapraszam na wpis! Jak działa ssanie oleju Płukanie ust olejem jest znane od tysiącleci w ajurwedzie, i jest to jeden z najskuteczniejszych! sposobów na oczyszczanie organizmu, wpływa uzdrawiająco na różne narządy ale i stany emocjonalne. Ssanie oleju jest również świetną profilaktyką przeciw chorobom, pomaga utrzymać dobrą kondycję włosów i skóry. Sama ssanie oleju odkryłam stosunkowo niedawno, i mimo iż od dawna piję olej lniany lub inny w celach zdrowotnych, to samo płukanie ust olejem nie było mi znane. A szkoda! Jest to świetna i naturalna forma oczyszczania i wzmacniania, ale i wybielania zębów :). Co daje płukanie ust olejem Ssanie oleju efekty ma niezliczone korzyści i wymienić je wszystkie będzie ciężko. Z pewnością powinnaś pamiętać że stan jamy ustnej wpływa na cały organizm, i to nie jest tak że problem jest tylko w chorobach dziąseł czy próchnicy. Bardzo ważna jest zatem profilaktyka, zapobieganie różnych schorzeniom które mogą się przenieść z jamy ustnej na dalsze narządy. Niwelując toksyny i ciężkie metale z jamy ustnej, jesteś w stanie wpłynąć pozytywnie na każdy układ w swoim organiźmie – oddechowy, krwionośny, nerwowy, limfatyczny i najważniejszy – immunologiczny! Ssanie oleju efekty i wpływ na: bezsenność i problemy z zasypianiem migrenę zapalenie zatok i problemy z układem oddechowym np. astma bóle pleców, stawów stany zapalne organizmu i skóry np. egzema, trądzik stany zapalne dziąseł, choroby przyzębia detoksykację organizmu, oczyszczanie z produktów przemiany materii poprawę uzębienia – zęby są bielsze i kamień nazębny mniejszy Jaki wybrać olej do płukania ust Zasada jest bardzo prosta – olej do ssania koniecznie! powinien być tłoczony na zimno i nierafinowany. To jest najważniejsze w całej kuracji. Jest masa olejów które możesz wykorzystać do płukania ust – lniany, słonecznikowy, rzepakowy, sezamowy, konopny. Uważa się, że ze względu na swoje detoksykujące właściwości najlepszy do ssania jest olej sezamowy lub lniany. Niektórzy starają się stosować droższe oleje – np. olej z pestek dyni, ale nie ma sensu używać tych droższych, ponieważ olej do ssania ma mieć głównie działanie wciągające toksyny. Możesz również wykorzystać oliwę z oliwek, którą sama często stosuję. Jak robić płukanie ust olejem Ssanie oleju najlepiej robić to na czczo, lub godzinę po jedzeniu. Polecam także wypić wodę przed płukaniem ust olejem – nie będziesz miała uczucia suchości w gardle 🙂 Cały proces ssania nie powinien trwać dłużej niż 20 minut i krócej niż 5 minut! Książkowo uważa się, że powinno to trwać 15 – 20 minut maks. Łyżkę wybranego oleju wlej do ust, i zacznij płukać nim dokładnie każdą szczelinę – zęby, język. Jest to o wiele skuteczniejszy sposób oczyszczania niż zwykłe “trzymanie” oleju w ustach. UWAGA! Ja na początku już po 2 minutach miałam odruch wymiotny i jest to całkowicie normalne! To znak że Twój organizm się oczyszcza, nie reaguj stresem jeśli u siebie zauważysz takie odruchy. Po prostu wypluj olej, napij się wody i – zacznij od początku lub zostaw to na wieczór. Absolutnie nie zalecam zmuszać się do ssania oleju, ponieważ efekt będzie odwrotny. Ssanie oleju – praktyczne wskazówki Polecam zaczynać od mniejszych czasowo dawek, a potem je zwiększać. Jeśli nigdy wcześniej nie robiłaś ssania oleju, to nie rzucaj się od razu na 20 minut, zacznij od 5. Taki czas również przynosi efekty! Płukanie ust olejem najlepiej robić rano, przed śniadaniem. Jeśli jednak zapomnisz, możesz go praktykować w ciągu dnia, wykonując inne czynności Jeśli chcesz stosować ssanie oleju jako wspomaganie kuracji leczniczej, musisz wiedzieć, że może nastąpić coś takiego jak “kryzys ozdrowieńczy”. Polega on na tym, że czujesz się gorzej, a choroba może się nasilać. Ważne jest żeby wtedy NIE przestawać ssać oleju, bo na tym polega proces oczyszczania! Organizm pozbywa się stanu zapalnego i stara się go “wyrzucić’ z siebie – dlatego też objawy mogą Ci się wydawać gorsze. Jeśli będzie Cię to niepokoić, oczywiście skonsultuj się z lekarzem Ssanie oleju profilaktycznie rób raz dziennie, a w przypadku kuracji zdrowotnej – do trzech razy dziennie Zawsze po ssaniu przepłukaj usta wodą, aby nie zostały żadne resztki i toksyny Nigdy nie płukaj gardła! wyłącznie jamę ustną, najlepiej ssąc olej Ssanie oleju efekty – moje doświadczenia Przez pierwszy tydzień nie czułam żadnej zmiany, po tygodniu miałam “lekki” kryzys, a następnie… zaczęłam się czuć świetnie! Uwierz na słowo, czułam że jestem taka bardziej energii, tzw. poweru – więcej rzeczy mi się chciało. Poprawiło mi się zdrowie, i humor. Do tego zauważyłam bielsze zęby i zdecydowanie mniejsze problemy z dziąsłami. Oczywiście wiem, że to co się sprawdziło u mnie, u Ciebie może nie mieć aż tak dużego wpływu, sama ssałam olej słonecznikowy, sezamowy lub lniany. Czasami także oliwę z oliwek. I tak jak wyżej napisałam, zaczynałam od krótszego czasu – po 5 minut dwa razy dziennie, po czym przechodziłam na dłuższe płukanie jamy ustnej olejem, za to raz dziennie. Ssanie oleju to najtańszy, i najcudowniejszy sposób na poprawę zdrowia ogólnie jak i profilaktykę przeciw chorobom. Gorąco zachęcam do wypróbowania tego sposobu, bo wiem po sobie że jest naprawdę skuteczny. Jeśli masz doświadczenia związane z ssaniem oleju, podziel się proszę w komentarzu! I nie zapomnij dołączyć do mojej grupy na fb Sekrety Piekna – jest nas już ponad 10 000! Ściskam mocno, Marta Zapalenie zatok jest chorobą spowodowaną (jak łatwo odgadnąć na podstawie nazwy) infekcją i stanem zapalnym zatok przynosowych. Chociaż normalnie stan ten znika samoistnie bez konieczności stosowania leków, niektóre olejki eteryczne mogą pomóc w kontrolowaniu tego nieprzyjemnego lub zapalenie zatok mogą być konsekwencją ataku wirusowego lub bakteryjnego. W rzeczywistości wiele przypadków choroby rozwija się wskutek działalności samego wirusa, który powoduje czy wiesz, jak możesz w naturalny sposób zwalczać zapalenie zatok? Odkryj dziś razem z nami zalety olejków eterycznych. Zapalenie zatok występuje wtedy, gdy zatoki przynosowe stają się podrażnione lub zaognione. Z tego powodu możesz uzyskać stanowiące spory dyskomfort objawy, takie jak przekrwienie błony śluzowej nosa, zmniejszony węch i bóle głowy. I chociaż symptomy te mogą być łagodne, czasami stają się przewlekłym szczęście istnieje kilka naturalnych środków, których można użyć, takich jak olejki eteryczne pomagające przyspieszyć powrót do zdrowia. Używanie ich w formie aromaterapii lub stosowanie miejscowo może pomóc złagodzić wiele nieprzyjemnych naszym dzisiejszym artykule zaprezentujemy Ci kilka przydatnych opcji. Zapraszamy do lektury!6 olejków eterycznych pozwalających zwalczyć zapalenie zatokZapalenie zatok jest chorobą spowodowaną (jak łatwo odgadnąć na podstawie nazwy) infekcją i stanem zapalnym zatok przynosowych. Chociaż normalnie stan ten znika samoistnie bez konieczności stosowania leków, niektóre olejki eteryczne mogą pomóc w kontrolowaniu tego nieprzyjemnego eteryczne są naturalną alternatywą w walce z zapaleniem zatok. Chociaż w przypadkach przewlekłych należy skonsultować się z lekarzem, stosując opisane poniżej składniki można złagodzić ostre lub lekkie przypadki tej choroby. Dlaczego są tak skuteczne?Lotne związki olejków eterycznych są stosowane w sesjach aromaterapii ze względu na ich relaksujący efekt. W tym konkretnym przypadku wdychanie opisanych poniżej substancji może zminimalizować przekrwienie błony śluzowej i złagodzić objawy, takie jak bóle głowy. Rzućmy więc okiem na kilka przydatnych Olejek z drzewa herbacianegoWytwarzanie inhalacji na bazie różnych olejków eterycznych może pomóc nam złagodzić objawy cechujące zapalenie przeciwbakteryjne i przeciwzapalne właściwości olejku z drzewa herbacianego sprawiają, że jest to doskonałe narzędzie do walki z tym nieprzyjemnym zjawiskiem. Wynika to z faktu, że przyczyną tego stanu rzeczy jest zapalenie zatok przynosowych i związany z tym lawinowy wzrost liczby aktywnych bakterii. Sposób użycia opisywanego olejku eterycznego Na początek dodaj około 20 kropli olejku z drzewa herbacianego do garnka z wrzącą wodą. Następnie pochyl się nad naczyniem i wdychaj unoszącą się z niego parę. Rób to przez około 5 minut, aż poczujesz ulgę. 2. Olejek eukaliptusowyOlejek eukaliptusowy jest stosowany w leczeniu wielu problemów oddechowych. W tym przypadku, dzięki zawartości cyneolu (zwanego również eukaliptolem), może pomóc w leczeniu zapalenia Stowarzyszenie Aromaterapii Holistycznej (oryg. National Association of Holistic Aromatherapy – NAHA) zaleca go nawet do oczyszczania powietrza oraz usuwania bakterii i innych zarazków. Sposób użycia opisywanego olejku eterycznego Podobnie jak w przypadku poprzednio opisywanego olejku, dodaj około 20 kropli tego środka do garnka z wrzącą wodą i wdychaj parę. Jeśli chcesz, możesz użyć też tych oparów do oczyszczenia swojej sypialni i innych obszarów w domu. Inną opcją jest połączenie olejku z oliwą z oliwek lub olejem kokosowym, aby wmasować tak uzyskany środek w swoją klatkę piersiową. Zapewne zaciekawi Cię także nasz inny artykuł: Eukaliptus – 5 sposobów na drogi oddechowe3. Olej z oreganoTen olejek eteryczny jest stosowany w różnych schorzeniach dróg względu na substancje przeciwdrobnoustrojowe i przeciwgrzybicze zawarte w olejku z oregano powinien on być w stanie zwalczać zapalenie zatok i inne infekcje dróg oddechowych. Jednak dowody potwierdzające jego skuteczność w tych przypadkach mają charakter jedynie anegdotyczny. Sposób użycia opisywanego olejku eterycznego Gotuj go razem z wodą, aby wdychać opary lub nakładaj go miejscowo na swoją klatkę piersiową po uprzednim wymieszaniu połączeniu z olejem kokosowym. Powtarzaj jego stosowanie tak długo, aż wszelkie objawy ustąpią. 4. Zwalcz zapalenie zatok za pomocą olejku lawendowegoJednym z najlepszych olejków eterycznych na potrzeby sesji aromaterapeutycznych jest olejek lawendowy. Ze względu na przyjemny zapach jest bardzo relaksujący i terapeutyczny. Z tego powodu może być też stosowany jako sprzymierzeniec w leczeniu zatorów, bólów głowy i innych objawów związanych z zapaleniem zatok. Sposób użycia opisywanego olejku eterycznego Możesz wdychać olejek lawendowy za pomocą wspomnianej wcześniej techniki inhalacji na parze. Możesz również użyć go w nebulizatorze lub rozcieńczyć innymi olejkami, aby nałożyć go miejscowo na skórę. 5. Olejek z geraniumZa pomocą tego olejku eterycznego możesz kontrolować objawy przeziębienia i z geranium (bodziszka) zawiera substancje, które pomagają zwalczać infekcje dróg oddechowych. Z tego powodu, oprócz stosowania w zapaleniu oskrzeli i kaszlu, jest również przydatny w walce z zapaleniem zatok. Według jednego z badań raptem kilka kropli oleju z geranium może złagodzić objawy przeziębienia. Sposób użycia opisywanego olejku eterycznego Użyj olejku z geranium w nebulizatorze lub dodaj kilka jego kropel do wanny podczas kąpieli. 6. Olej z tymianku pozwoli Ci pokonać zapalenie zatokMiejscowe stosowanie olejku tymiankowego może pomóc w zwalczaniu zapalenia zatok i innych infekcji dróg oddechowych. Ze względu na swoje działanie przeciwdrobnoustrojowe i przeciwzapalne zapobiega rozwojowi bakterii i łagodzi stany zapalne zatok przynosowych. Sposób użycia opisywanego olejku eterycznego Najpierw połącz go z jakimś olejem bazowym, na przykład kokosowym lub oliwą z oliwek. Następnie wmasuj go w skórę w obszarach takich jak klatka piersiowa. Możesz także wdychać go jako opary w procesie inhalacji. Czy masz zapalenie zatok? Wypróbuj te naturalne środki. Nie zapomnij porozmawiać z lekarzem, jeśli objawy nasilą się lub utrzymają się przez kilka kolejnych może Cię zainteresować ... Dzisiejszy wpis jest efektem:podążania zgodnie ze wskazówkami, które dostałam pod poprzednim wpisemtygodniowej przerwy od wszystkiego na leczenie (chore zatoki, osłabienie i inne takie paskudstwa)wielkiej ochoty podzielenia się moim najnowszym odkryciem dotyczącym metody, jaką jest ssanie załamki są niezbędne, żeby docenić, jak się ma dobrze, kiedy to już humor wraca 🙂 A niektóre okresy słabości, okazują się bardziej niż przydatne. Przeczytajcie, czego się się, że byłam leniemNa szczęście dzieci w ramach wakacji trafiły do dziadków, a ja leżąc w łóżku i marząc tylko o leżeniu, postanowiłam, że tym razem nie pójdę do lekarza. Przypomniały mi się moje dwie ostatnie wizyty u internisty (jesień 2017 i 2016), kiedy to gardło paliło tak, że innych pomysłów nie miałam, jak tylko udać się po pomoc. Uświadomiłam sobie ciężar dylematu jaki ma lekarz, do którego przychodzi bezradny zatrudniony na etacie rodzic w beznadziejnej formie. Dać mu antybiotyk i tym samym szybko ulżyć, zabijając kilka przydatnych elementów, czy też namówić do przemęczenia się, leczenia syropem z malin z korzyścią dla zdrowia, ale robiąc spory kłopot, bo co z pracą i zajmowaniem się razem mogłam poleżeć i jak trzeciego dnia już mi się chciało przejść do okna, to wzięłam do rąk książkę „Droga do zdrowia” Michała Tombaka. Zaglądałam do niej wcześniej, ale tym razem przeczytałam całość, pomijając kilka szczegółowych procedur oczyszczania organizmu od słów o Tombaku i książceProfesor Michał Tombak to Rosjanin, który przeprowadził się do Polski, bo pod jego poprzednim domem wyczekiwały tłumy potrzebujących, co sparaliżowało mu życie. Postanowił podzielić się wiedzą w swoich książkach i nie przyjmuje już pacjentów. Propaguje on życie w zgodzie z naturą. Brzmi to dziś jak slogan reklamowy żelu do golenia, ale Tombak i jego filozofia życia, to życie NAPRAWDĘ w zgodzie z tej książki powoduje stan podobny do przywalenia głową w mur. Uderzył mnie mój brak świadomości i zrozumienia swojego organizmu. Okazało się, że byłam leniem 🙂 Leniem, który nie szuka rozwiązań, tylko idzie na łatwiznę – do przychodni, do apteki. Trochę pogrzebałam jeszcze na temat autora. Wielu się z nim kłóci, wielu z niego kpi, wielu jest mu dozgonnie wdzięcznych. Nie będę się tu rozpisywać na temat jego filozofii życia, energii CZI, wpływie faz księżyca – niech każdy sam to każdym bądź razie, Pan Michał Tombak to syn lekarki, który ma w życiorysie bardzo chorowite dzieciństwo. To człowiek, który często chodzi boso, leczy się tylko tym, co może znaleźć bezpośrednio w naturze, który do organizmu podchodzi całościowo. To człowiek, który pewno z jego książek, każdy coś dla siebie dobrego wyciągnie, bez względu na to, czy zgadza się z jego filozofią życia, czy nie. W tej książce, którą mam ja, jest sporo sposobów leczenia z nas słyszał od dziadka, babci, mamy, czy prababci, że na przykład:noszenie bursztynów na szyi przez długi okres czasu leczy bóle głowysińce po oczami to oznaki anemii i braku żelazana kaszel najlepszy własny syrop z cebulinajlepsze na przeziębienie jest picie ciepłego mleka z czosnkiemjak włosy wypadają, to smaruj je jajkiem Tombaka jest sporo tego typu porad z podziałem na dolegliwości. Autor podkreśla, że są to sposoby przynoszące ulgę, ale nie likwidujące przyczyny chorób. Czyli np. pijąc syrop z cebuli wyleczymy kaszel, ale nie powód dla którego mieliśmy kaszel. Dlatego autor skupia się przede wszystkim na metodach likwidujących przyczyny. Uczy, jak oczyszczać ciało od tak trafiłam na metodę: SSANIE jego metody są dość wymagające, bo trzeba załatwić na przykład jakieś 9 kilo grejpfrutów. Choć czym to jest w stosunku do wartości, jaką jest zdrowie. Ssanie oleju jest akurat bardzo proste, tanie, mało wymagające i jak wszystkie jego przepisy – nie ma skutków ubocznych!Niewybaczalnie długi wstęp mi wyszedł, bo chciałam zachęcić do zapoznania się z podejściem Tombaka do zdrowia, ale już zaczynam wyjaśniać, o co chodzi z tym olejem. Niektórzy mówią o ssaniu oleju, a nie którzy o płukaniu olejem. Wynika to prawdopodobnie z właściwości używanego oleju (niektóre oleje bardziej gęstnieją podczas tej operacji). Ale wszystkim chodzi o to samo – wypłukanie ust olejem. Ssanie oleju Tombak tak to to prastara, pradawna, starodawna metoda. Nic nowego! Metoda, która brzmi dość dziwacznie, wywodzi się z Ajurwedy (system medycyny rozwinięty w starożytności) i ma swoje korzenie w starożytnej kulturze wykonać płukanie ust olejem?Wystarczy rano na czczo płukać usta olejem przez 25 minut. I koniecznie wypluć wszystko na koniec, najlepiej do kanalizacji! I to pisze, że dobry jest olej słonecznikowy i taki też było mi najprościej kupić, ale wspomina też o arachidowym. U innych czytałam o sezamowym i kokosowym. Ważne, żeby były tłoczone na zimno i nierafinowane!Na początku ol ej ciut gęstnieje, a potem miesza się ze śliną i robi się z tego taka biała woda. Ilość wziętego oleju do ust to około jednej dużej łyżki, ale potem jak się miesza ze śliną to – buzia pełna 🙂 Dlatego niektórzy biorą do ust mniej, inni więcej. Każdy sobie z czasem dobierze odpowiednią ilość do swojej paszczy 🙂 A jak zrobi się tego w buzi za dużo przed czasem, to trzeba trochę wypluć i kontynuować płukanie. Można płukać też wieczorem, ale to poranne wystarcza. Niektórzy piszą też o płukaniu gardła, ale to ciut bardziej ryzykowne, bo bardzo ważne jest, żeby tego nie połknąć. Płuczemy jeszcze przed umyciem zębów, potem wypluwamy i płuczemy buzię kilka razy i myjemy i teraz, po co to całe ssanie olejuOtóż powalająco skutecznie leczy mnóstwo dolegliwości, bez żadnych ubocznych kłopotów. Trochę się wkręciłam w ten temat, powęszyłam i piszą tak:że olej jakby zakleja niedobrym bakteriom możliwość rozwojuże w jamie ustnej mamy całe mnóstwo niepotrzebnych rzeczy , a szczotkując zęby pozbywamy się tylko małej części, natomiast olej je likwiduje w dużej częściże język jest bardzo bardzo ukrwiony i cała dobra robota, jaką robi ssanie oleju, pięknie przedostaje się do krwioobiegu i jemu też dobrze czyniże ssanie oleju to totalna detoksykacja organizmu, bo olej wyciąga toksynyCo ssanie oleju zmienia?poprawia stan uzębienia i dziąsełsprawia, że poranny oddech jest przyjemniejszywybiela zęby – niektórzy tylko po to wykonują ssanie oleju, a cała reszta leczy im się przy okazji 🙂dodaje energiipoprawia senwygładza skórę i sprawia, że jest mniej suchaleczy zatoki i migrenowe bóle głowygrypę, anginę i zapalenie oskrzeliWymieniać można w ten sposób wszystkie choróbska świata, bo chodzi o to, że każdemu pomaga na coś innego, oczyszczając organizm z bakterii. Wymieniłam te najczęściej kojarzone ze ssaniem oleju. Niektóre stany przewlekłe trzeba cierpliwie leczyć płucząc w ten sposób usta nawet pół roku, czy rok. Ja wykonuję płukanie ust olejem dopiero drugi tydzień i jestem tak zaskoczona efektami, że postanowiłam się tym od razu podzielić. Sporo szczegółów o metodzie płukania usta olejem przeczytacie też u wszechstronnej Agnieszki Maciąg – tak ssanie oleju wygląda u mniePo dwóch dniach ssania ustąpił mi ból zatok (a miałam go pierwszy raz i fajny nie był). Zazwyczaj, jak mnie dopadnie jakiś niechciany wirus, to po kilku dniach już funkcjonuję, ale ciągną mi się jeszcze jakieś małe pozostałości przez np tydzień czy dwa, a tym razem wszystko – jak ręką odjął. Miałam zawroty głowy – nie mam. Śpię lepiej. Mam więcej energii. Nie wiem jak to działa, ale naprawdę czuje, że mam jej więcej. Co najmniej z jednej kawki mogę zrezygnować 🙂 Jestem spokojniejsza. Czuję wyraźnie różnicę w wyglądzie skóry twarzy i rąk. A podkreślam, że ssanie oleju trwa u mnie dopiero drugi tydzień!Jestem bardzo ciekawa, co jeszcze to słonecznikowe cudo potrafi. Każdy ma, co najmniej kilka dolegliwości, na które mógłby się poskarżyć – zachęcam więc gorąco do wypróbowania tej metody. Nie ma się zupełnie nic do stracenia. A jak nie wyssiecie całej butelki, to polewajcie olejem sałatki 🙂Zachęcam także do poznania własnego organizmu przy pomocy profesora Tombaka. To niezwykle ciekawa lekcja. Wyleczyłam już kilkukrotnie gardło ssaniem oliwek. Łagodziłam ukąszenia octem jabłkowym. I wiem już, że przyłożenie na oparzone miejsce startej marchewki sprawia, że nie pozostaje żadna blizna, a to tylko ułamek jego porad!Podzielcie się tak, jak ja z innymi – udostępniajcie. Zdrowia!

olej do ssania na zatoki